poniedziałek, 28 stycznia 2013

Merde! / stephena clarke'a uszczypliwe opowieści/

Czytaliście kiedyś? Jestem pewna, że jeśli nie, to chociaż mignęły Wam te książki przed oczami raz albo dwa. A ja teraz zamacham Wam nimi przed nosem, bo uważam, że warto.

Osobiście na książki Clarke'a natknęłam się chyba około rok temu. Zupełnie przypadkowo, kiedy postanowiłam odrobinę przypomnieć sobie angielski (niestety nieużywany troszkę kuleje, a często się przydaje). Trafiłam wtedy na tę:

Okazała się wyjątkowo interesująca, zabawna i uszczypliwa. Właściwie nie wiem czemu wtedy nie przeczytałam pozostałych tomów. Główny bohater, będący jednocześnie narratorem, potrafi przekazać czytelnikowi nie tylko suche fakty, ale przede wszystkim ciekawostki o swoim życiu i to w taki sposób, że po prostu nie da się go nie lubić. Rzuca złośliwościami i nieszkodliwymi dowcipami o Francuzach (w dodatku z własnego doświadczenia wiem, że wszystkie one są prawdziwe). Jeśli podobał się Wam wydźwięk mojego pierwszego posta opisującego wycieczkę do Paryża (możecie przeczytać go TUTAJ), z pewnością spodoba Wam się też powieść Clarke'a.

Do kolejnych części zabrałam się dopiero ostatnio. Właściwie przez przypadek - szukając prezentu na gwiazdkę dla taty trafiłam na zestaw czterech tomów. Mam nadzieję, że tacie prezent się spodobał, za to ja ostatnio się skusiłam się na rozpoczęcie tomu, którego akcja toczy się w Stanach Zjednoczonych.


Co prawda nie wprawia mnie ona w tak dobry humor jak poprzednia, jednak uważam ją za dobrą książkę na leniwy wieczór. Zamiast przed komputerem warto czasem odstresować się przy tak zwanym słowie pisanym. A Clarke pisze na tyle lekko i przyjemnie, że czyta się go szybciutko i łatwo. Do tego kubek gorącej czekolady (którą ostatnio przez wzgląd na cellulit niestety rzuciłam :p) i przyjemny wieczór dla siebie mamy jak w banku. :)

Swoją drogą, czy ktoś z Was czytał może tę książkę Clarke'a?


Jeśli tak to piszcie co o niej myślicie. Bo ja niestety jeszcze nie czytałam, ale chyba muszę w najbliższej przyszłości się za nią zabrać ;)

1 komentarz:

  1. nie mam zielonego pojęcia co to są za książki, żadnej z nich nie czytałam, ale mam nadzieję, że są fajne :) obserwuję!

    OdpowiedzUsuń