środa, 2 stycznia 2013

Nowy Rok - nowe wyzwania :)

Witajcie Kochani w Nowym Roku :) 2013 to dla mnie rok zmian, jedną z nich jest rozpoczęcie prowadzenia bloga. Skąd się wziął pomysł? Tego do końca nie wiem. Lubię pisać, a w ten sposób mogę to robić nie chowając swoich tekstów do szuflady. Na pewno nie będę należeć do tak popularnych dziś blogerek modowych, choć o modzie na pewno też będę pisać. Jak również o sztuce szeroko pojętej, gotowaniu, o życiu jednym słowem.

Rok 2013 rozpoczął się dla mnie całkiem obiecująco. Dzień przed Sylwestrem wybrałam się do znajomych w Warszawie, aby z nimi spędzić ten dzień. Przy okazji zamierzałam trochę poobcować z kulturą, pierwszym więc punktem programu był spektakl w Teatrze Studio (na który dotarliśmy prosto z dworca).


Co prawda pojawiliśmy się na nim ze względu na obecność na scenie znajomych aktorów, jednak nie mogę powiedzieć, abym była zawiedziona. UFO. Kontakt w reżyserii Iwana Wyrypajewa jest spektaklem zaskakującym, w którym poziom aktorstwa odgrywa wiodącą rolę, a studenci krakowskiej PWST stają dzielnie na wysokości działania. Z dziesięciu kreowanych przez nich postaci, niektóre wypadły bardziej, inne mniej przekonująco. To jednak każdy musi ocenić osobiście, bo już dyskutując ze znajomymi po spektaklu przekonałam się, jak bardzo różnią się nasze opinie. A ja absolutnie nie chcę narzucać nikomu swojej. Co do samego spektaklu - konwencja była dobrze przemyślana i zaskakująca. Gratulacje dla Iwana Wyrypajewa za stworzenie tak spójnej całości z serii monologów. Jechałam do Warszawy zupełnie nie spodziewając się takiego spektaklu. I chociaż wciąż pozostaję wierną fanką Shakespeare'a, chylę czoła przed twórcą i wszystkimi artystami zaangażowanymi w projekt UFO. Kontakt.

Jedno tylko mi nie odpowiadało. Mam nadzieję, że inni widzowie tego tak nie odebrali, bo wtedy byłoby to wielką ujmą dla projektu. Ale moim zdaniem sztuka powinna pozostawiać odbiorcom pole do wyobraźni. Więc po co ostatni monolog narzucający tylko jedno właściwe rozumienie spektaklu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz